do pracy i z pracy na północ do Siedlca i Strzeszowa
Czwartek, 24 kwietnia 2008
· Komentarze(1)
Kategoria wycieczki po pracy
do pracy i z pracy na północ do Siedlca i Strzeszowa
1. rano do pracy: Domek (Wrocław/Kwiska) – Most Milenijny – wałami do pl.Kromera - ul.Toruńska - ul.Kwidzyńska
2. wieczorem do domu, baaardzo naokoło: ul.Kwidzyńska - al.Brucknera - Park Sołtysowicki - Pawłowice – Ramiszów – Pasikurowice – Siedlec – Las Malin – Ligota Piękna – Strzeszów - Szewce - droga przez pola irygacyjne – ul.Kajakarzy – ul.Wędkarzy – ul.Osobowicka - Most Milenijny – Domek
Na rano plan był prosty. W ubiegły piątek padł rekord średniej 22,2 km/h, no to dzisiaj należało go poprawić o kolejny kilometrzyk! I znowu się udało!!! 10,98 km w przeciągu 28 minut i 20 sekund dało średnią 23,25 km/h. Więcej chyba się już nie da... no może jak już zakończą remont na placu Kromera…
Wieczorem było naprawdę ciepło - ponad 15 stopni. Pierwszy raz w tym roku jechałem w krótkiej koszulce, chociaż z reguły robi mi się dość zimno gdy jadę szybciej niż 15 km/h.
W każdym razie dzisiaj postanowiłem udać się na północ Wrocławia - do Lasu Malin. Nawet nie liczyłem dokładnie ile to będzie km – oszacowałem, że około 40. Jak się okazało „troszkę” niedoceniałem trasy – wyszło 50 :-)
Z ciekawych miejsc dojechałem do bardzo zniszczonego pałacyku w Siedlcu:

Gdy wjeżdżałem do Lasu Malin znajdował się bardzo dziwny znak, na którym naprawdę nie wiem po co znajdował się orzeł...

Pod wieczór dojechałem do Ostrzeszowa, gdzie jak widać tamtejszy pałac jest na szczęście odrestaurowywany:

Szkoda tylko, że zachód słońca był mało widowiskowy. Ale cóż nie zawsze ma się wszystko... Lepiej żeby jutro było cieplutko i suchutko...

1. rano do pracy: Domek (Wrocław/Kwiska) – Most Milenijny – wałami do pl.Kromera - ul.Toruńska - ul.Kwidzyńska
2. wieczorem do domu, baaardzo naokoło: ul.Kwidzyńska - al.Brucknera - Park Sołtysowicki - Pawłowice – Ramiszów – Pasikurowice – Siedlec – Las Malin – Ligota Piękna – Strzeszów - Szewce - droga przez pola irygacyjne – ul.Kajakarzy – ul.Wędkarzy – ul.Osobowicka - Most Milenijny – Domek
Na rano plan był prosty. W ubiegły piątek padł rekord średniej 22,2 km/h, no to dzisiaj należało go poprawić o kolejny kilometrzyk! I znowu się udało!!! 10,98 km w przeciągu 28 minut i 20 sekund dało średnią 23,25 km/h. Więcej chyba się już nie da... no może jak już zakończą remont na placu Kromera…
Wieczorem było naprawdę ciepło - ponad 15 stopni. Pierwszy raz w tym roku jechałem w krótkiej koszulce, chociaż z reguły robi mi się dość zimno gdy jadę szybciej niż 15 km/h.
W każdym razie dzisiaj postanowiłem udać się na północ Wrocławia - do Lasu Malin. Nawet nie liczyłem dokładnie ile to będzie km – oszacowałem, że około 40. Jak się okazało „troszkę” niedoceniałem trasy – wyszło 50 :-)
Z ciekawych miejsc dojechałem do bardzo zniszczonego pałacyku w Siedlcu:


Gdy wjeżdżałem do Lasu Malin znajdował się bardzo dziwny znak, na którym naprawdę nie wiem po co znajdował się orzeł...



Pod wieczór dojechałem do Ostrzeszowa, gdzie jak widać tamtejszy pałac jest na szczęście odrestaurowywany:



Szkoda tylko, że zachód słońca był mało widowiskowy. Ale cóż nie zawsze ma się wszystko... Lepiej żeby jutro było cieplutko i suchutko...

